Rozkosze

Seks w związku

Seks w związku Femdom 24/7

Seks w związku femdom - kobieta w centrum uwagiSeks w związku Femdom odgrywa bardzo ważną rolę. To właśnie w sferze seksu Pani może najpełniej wyrazić swoją dominację i kontrolę nad Uległym, a Uległy może wykazać opanowanie swojego ciała i całkowite oddanie Pani. Ponadto poprzez seks wyrażana jest miłość, czułość, fascynacja oraz wiele innych wzajemnych uczuć. Przy czym, przynajmniej w naszym związku, seks charakteryzuje się kilkoma kluczowymi cechami, które odróżniają go od seksu w „normalnym” (czyli konwencjonalnym) związku:

1. W centralnym punkcie znajdują się rozkosz i orgazmy Pani. Pani czasami nawet mówi Uległemu, w trakcie gdy ten całuje jej szparkę, że znajduje się on aktualnie w centrum swojego wszechświata 😉 .
2. Uległy jest w seksie stroną bierną, która poddaje się rytmowi, ruchom i poleceniom Pani. Jego aktywność ogranicza się do dawania rozkoszy Pani w obranej przez nią pozycji, a inicjatywa do wyczucia, jak i gdzie oddziaływać, by jej doznania były jak najintensywniejsze. To nie oznacza, że Uległy jest niezaangażowany czy bezwolny. Wręcz przeciwnie – wykazuje maximum zaangażowania i kreatywności, ale wszystko to wymaga również wczuwania się w proces i aktualne zachcianki Pani. Nie ma natomiast wiodącej męskiej energii, która dąży do rozładowania napięcia i przytłacza energię żeńską.
3. Czas trwania jest znacznie dłuższy od średniej – wg badań prowadzonych w Polsce, statystyczny stosunek seksualny trwa średnio kilkanaście minut (w tym gra wstępna). W naszym przypadku średnia dla codziennego seksu to godzina. Godzina rozkoszy, w trakcie której Pani ma zwykle kilka orgazmów i wytrysków, a podniecenie Uległego wielokrotnie sięga zenitu.

Nie będziemy pisać o konkretnych pozycjach, technikach czy fantazjach, bo każdy ma swoje preferencje. Niektórzy wolą więcej BDSM, inni mniej. Skupimy się więc na specyfice wynikającej z natury relacji pomiędzy Panią a Uległym. Jak już pisaliśmy wcześniej, podstawowa zasada seksu w związku Femdom mówi, że Pani jest w centrum uwagi, a rolą Uległego jest całkowite nastawienie się na dawanie jej maksymalnej rozkoszy. Czasami Pani utrzymuje pełną kontrolę, a czasami każe się Uległemu wykazać kreatywnością – wtedy ma on większe pole do manewru i pewien wpływ na to, co się dzieje, niemniej jednak opisana wyżej podstawowa zasada nadal obowiązuje. Zresztą Pani ma zwykle pod ręką swoje ulubione narzędzie do lania, gdyby Uległy za bardzo odpłynął i zaczął skupiać się na sobie lub dominować.

W naszym przypadku seks rozpoczyna się od pobudzenia energii Uległego. W tym celu Pani używa odpowiedniej „miotełki”, czyli pejcza, którym pobudza całe ciało Uległego od stóp do ramion (bez szyi i głowy). Uległy stoi i poddaje się procesowi. Jego energia zostaje już w tym momencie podniesiona. Czasami Pani decyduje się na użycie Nice Hard Glue w celu poruszenia energii. To też działa pobudzająco. Następnie przechodzimy do podniecania Pani. Pieszczenie i całowanie ciała Pani jest kluczowym elementem gry wstępnej. Uległy zna i całował nie raz każdy obszar ciała swojej Pani. Bez wyjątków. W trakcie gry wstępnej Pani na ogół jest częściowo ubrana i siedzi lub stoi, a Uległy klęcząc przy niej nago, dotyka i całuje jej ciało, idąc od stóp w górę, kończąc na dokładnym lizaniu szparki. Zabawa trwa tak długo, aż Pani będzie wilgotna z podniecenia. Czasami w trakcie gry wstępnej Pani bawi się też Uległym, podniecając go lub dając mu odczuwać ból – używa wibratorów, klamerek na sutki, czy okazjonalnie narzędzi, którymi „muska” ciało Uległego tu i ówdzie. 

Seks w związku femdom - uległy pieści Panią ustamiDalszy rozwój wydarzeń zależy od tego, na co Pani ma ochotę. W tym miejscu warto wspomnieć, że niezależnie od pozycji, Uległy nie może być nad Panią. Gdyby jednak pozycja tego wymagała, wtedy Pani przypina do łańcucha na szyi Uległego smycz (estetyczny srebrny łańcuszek), którą trzyma w ręce, by Uległy przez cały czas miał świadomość swojego miejsca i roli. Pani ma kilka ulubionych pozycji, ale też regularnie eksperymentujemy. Zwykle lubi korzystać w jakiejś formie z penisa, aczkolwiek zdarza się czasami, że pozostawia go w zamknięciu, by spotęgować doznania Uległego. Czasami też stosuje krępowanie na czas seksu, na przykład przypina Uległego do łóżka. Wracając do Pani i jej rozkoszy – mamy do dyspozycji całą gamę gadżetów i wibratorów, którym poświęcony jest osobny tekst, więc nigdy nie jest monotonnie. W trakcie orgazmów Pani ma również zwykle kilka wytrysków, na ogół do ust lub na twarz Uległego. Wtedy nie wolno mu myć twarzy do wieczora, by czuł zapach rozkoszy swojej Pani przez resztę dnia. Zresztą po każdym orgazmie Pani pozwala Uległemu poczuć swoją rozkosz, przyciągając jego twarz do szparki. To zazwyczaj wywołuje u Uległego spore podniecenie.

A co z Uległym? Zwykle już na początku Pani informuje go: „Kochanie, dziś nie będziesz mieć orgazmu” lub jeśli to jest akurat dzień, w którym Pani planuje dla Uległego orgazm: „Kochanie, dzisiaj będziesz mieć orgazm”. Uległy ma orgazm (wytrysk) nie częściej niż raz na tydzień lub dwa. Częstsze wytryski powodowałyby zbytnią utratę energii i napięcia, a rzadziej mogło by być ze szkodą dla jego sprawności seksualnej. W końcu Pani chce, aby będący jej własnością penis był zawsze gotowy i do dyspozycji. Niemniej jednak zawsze po swoim orgazmie Pani bawi się Uległym, pobudzając go i obserwując, jak wije się z podniesienia od jej delikatnych ruchów ręką, stopą czy przedmiotem. Gdy Uległy dochodzi do punktu, za którym miałby już ograniczone możliwości panowania nad reakcjami swojego ciała, pada jedyne „safe word” jaki obowiązuje w naszym związku. Jest to sygnał dla Pani, że Uległy za chwilę wejdzie w stan, w którym w każdej chwili może dojść do orgazmu. Pani wtedy przerywa zabawę i każe się Uległemu odwrócić. Następnie Uległy otrzymuje 5-10 razów na pupę dla rozładowania napięcia oraz rozprowadzenia energii, poczym Uległy dziękuje Pani, całując jej stopy i zabawa jest kontynuowana. Trwa do momentu, gdy Pani dojdzie do wniosku, że już wystarczy. Wtedy Uległy dziękuje jej za to, że mógł uczestniczyć w jej orgazmach, klęcząc przed nią i całując jej stopy. Na koniec penis zamykany jest z powrotem na klucz, a Uległy może zająć się sprzątaniem „infrastruktury”.

W tym miejscu uwaga do wszystkich mężczyzn, których ten tekst przeraził – z czasem ciało się przyzwyczaja i wcale już tak nie rozsadza z podniecenia, gdy się nie miało przez dłuższy czas orgazmu, jak się Wam może wydawać. Zimne poty na zmianę z ciepłymi są tylko przez pierwsze dwa tygodnie 🙂 Pełnia logicznego myślenia i działania też powraca. Zresztą lanie na koniec skutecznie napięcie rozładowuje. Przynajmniej na chwilę 🙂 .

I jeszcze jedno – Uległy niczego nie traci! Przeżywa całą masę bardzo intensywnych doznań z ekstazą włącznie i może je przeżywać bez jakichkolwiek limitów (to zależy tylko i wyłącznie od Pani, a przecież Pani dba o swojego Uległego). Jest w stałym podnieceniu. Wszyscy znają sytuację, w której po klasycznym seksie napięcie zostaje tak skutecznie rozładowane, energia gdzieś ucieka i ma się ochotę wyłącznie na sen. W związku Femdom 24/7 takie zjawisko nie występuje. Celem jest utrzymywanie mężczyzny w stałym podnieceniu a nie rozładowywanie jego napięcia. To pozwala na całą gamę przeżyć i stałą ochotę na seks.

Grafika w treści postu została umieszczona na tej stronie dzięki uprzejmości i za zgodą Ms Grata.

Strona dla osób dorosłych Strona opisująca związek Femdom, w którym dominacja i uległość są obecne w każdej sferze codziennego życia. Strona zawiera treści o tematyce erotycznej, związanej z Femdom i BDSM. Potwierdź, że masz przynajmniej 18 lat i chcesz oglądać jej zawartość.