Zameczek – pas cnoty
Przejdźmy więc do kolejnego bardzo istotnego punktu jeśli chodzi o sprzęt używany w związku Femdom, a mianowicie jaki zameczek (pas cnoty) zastosować, by Pani mogła mieć pełną kontrolę nad penisem Uległego. Zameczek (pas cnoty) musi być skuteczny tak, aby spełniał swoją rolę i uniemożliwiał dostęp do penisa, a zarazem musi być bezpieczny i wygodny, by umożliwić długotrwałe noszenie. Sprzęt spełniający te wymogi na pewno musi swoje kosztować. Trzeba mieć też świadomość, że może wystąpić konieczność dokupienia elementów o innym rozmiarze post factum. A w czym możemy wybierać? Dostępne na rynku konstrukcje można podzielić względem materiału wykonania lub rodzaju zamknięcia.
Względem materiału:
– metalowe,
– z tworzywa / żywicy
– silikonowe
Względem zamknięcia:
– na kłódkę,
– na zamek,
– na plomby jednorazowe.
Oczywiście w tym zakresie każdy ma swoje preferencje i opinii o tym, co jest dobre, a co najlepsze, może być tyle, co użytkowników. Inne też będą potrzeby i preferencje par stosujących zameczek do sporadycznych zabaw, a inne par, u których stałe zamknięcie mężczyzny jest codziennością. Dlatego opiszemy tutaj naszą drogę do obecnie stosowanego zameczka, zamiast oceniać, co jest dobre, a co nie. Traktujcie więc ten tekst raczej jako mapę lub punkt odniesienia, niż jako jedyną receptę na sukces.
Wracając do rodzajów konstrukcji – zamknięcie na kłódkę z góry odrzuciliśmy, jako mniej estetyczne i mniej dyskretne. Plomby z kolei trzeba ewidencjonować przy każdej zmianie, co dodaje zbędnej pracy. Aczkolwiek są one czasami przydatne, np. nie dzwonią na bramce na lotnisku 😀 . Wybór padł więc na zamknięcie na zamek.
Jeśli chodzi o materiał, to Pani od samego początku bardziej podobały się zameczki przeźroczyste niż metalowe, więc poszliśmy w kierunku konstrukcji z tworzywa. Silikonowe mają ten mankament, że umożliwiają pobudzanie penisa poprzez uciskanie okolic prącia, więc są trochę bezcelowe. Aczkolwiek przydają się czasami. Mamy jeden, który używany jest przy okazji sportów ekstremalnych (wtedy giętkość jest zaletą a nie wadą) oraz gdy Pani chce zamknąć Uległego na noc (twardy zameczek mógłby spowodować powstanie siniaków przy przytulaniu; w tym przypadku Uległy jest i tak skrępowany, więc do penisa nie sięgnie).
Ostatecznie nasz wybór padł na szwajcarski Holy Trainer wykonany z żywicy organicznej. Producent o ugruntowanej reputacji na rynku, gwarantujący bezpieczeństwo konstrukcji i materiału. Doszliśmy do wniosku, że jak coś ma być noszone przez większość lub całą dobę na tak wrażliwej części ciała, to lepiej, aby nie powodowało alergii czy podrażnień skórnych, bo jakiś producent na dalekim wschodzie coś dziwnego sypnął do mieszanki materiałowej. W tym przypadku „made in Switzerland” dało nam dodatkowy spokój ducha. Aby uniknąć odprawy celnej, zamówiliśmy zameczek poprzez niemieckiego pośrednika. Konstrukcja od początku się nam spodobała. Niestety po pierwszych kilku próbach noszenia okazało się, że ring o średnicy 45 mm uciska Uległego na tyle intensywnie, że przy wyższych temperaturach ma bolesne uczucie kłucia, a gdy raz Pani doszła do wniosku, że trzeba spróbować to przetrwać, skończyło się lekkim zaburzeniem czucia… Cóż, wiedzieliśmy, że istnieje ryzyko, że nasz dobór nie będzie trafny, gdyż pomiar podstawy penisa wykonany według wytycznych producenta wyszedł na granicy rozmiarów… Niestety Holy Trainer dostarcza w cenie tylko jeden wybrany rozmiar ringu… Tak więc, zamówiliśmy drugi zameczek… Co prawda istniała możliwość zamówienia samego ringa, ale trzeba by czekać 3 tygodnie, doszliśmy więc do wniosku, że spróbujemy również większą tubkę (okazało się, że dosyć mocno zarysowuje się spod spodni, więc leży w szufladzie), a i może zapasowy zamek kiedyś się przyda. Ostatecznie stosujemy tubkę w rozmiarze „Standard” z pierwszego zamówienia i ring 55 mm z drugiego zamówienia. Było warto – second skin. Do tego dorobiliśmy jeszcze opaskę biodrową, która dociska zameczek do podbrzusza, uniemożliwiając jego odchylenie do przodu i przypadkowe (bądź nie) ściągnięcie. Takim to sposobem, metodą prób i błędów doszliśmy do etapu, w którym Uległy może być zamknięty na tak długo, jak Pani zechce. Ze względu na to, iż z życiem w zamknięciu wiąże się kilka niuansów, zapraszamy do lektury kolejnego tekstu w tym temacie.